Historia tytana Przyzywacz Demonów

W czasach, gdy Nithal było zaledwie małą osadą zamieszkaną głównie przez pracowników okolicznych winnic, jeden z mieszkańców, stary kupiec o imieniu Thinkus, podjął desperacką próbę zdobycia życia wiecznego. Był człowiekiem ambitnym i chciwym, który przez lata zgromadził fortunę, handlując uzbrojeniem sprowadzanym z Elancji. Jednak strach przed śmiercią i utratą tego, co zdobył, popchnął go do zgłębienia mrocznych sztuk, odrzucając bogów i moralność. Thinkus, sprzeniewierzając się powszechnie przyjętym normom, zlecił poszukiwania mrocznych artefaktów, wierząc, że z ich pomocą uda mu się przedłużyć swój żywot.

W poszukiwaniu rozwiązania, Thinkus zapuścił się w podziemia osady – kanały Nithal, które w tamtym czasie były niebezpiecznym, zapomnianym przez ludzi miejscem, po którym biegały tylko myświóry. To właśnie tam, w ciemnych zakamarkach podziemi, Thinkus natrafił na potężną istotę – Demonisa Pana Nicości. Demon, który od wieków kusił ludzi obietnicami mocy, zaoferował kupcowi życie wieczne, jednak cena była straszliwa. Zdesperowany i ogarnięty pragnieniem nieśmiertelności, Thinkus przystał na ofertę Demonisa, nie zdając sobie sprawy z konsekwencji swojej decyzji.

W momencie, gdy moc Demonisa wniknęła w jego ciało, Thinkus przestał być człowiekiem. Zyskał życie wieczne, ale nie w postaci, o której marzył. Jego dusza została wyrwana, a ciało zamienione w pustą, wypaczoną z osobowości skorupę służącą tylko i aż przyzywaniu nowych demonów. Gdy demoniczna moc wypełniła jego ciało, zbroja, którą nosił, misternie wykonana przez najlepszych rzemieślników, uległa rozerwaniu pod wpływem nienaturalnej siły, która teraz go przenikała.

Dziś Nithal jest bogatym miastem, pełnym karczm, gildią kupców, świątynią i prestiżowym uniwersytetem, jednak w jego podziemiach nadal czai się Przyzywacz Demonów – wieczny, wypaczony byt, który od setek lat przyzywa z Otchłani demony. Miasto, choć bogate, żyje w cieniu zapomnianego potwora, który był niegdyś człowiekiem, i któremu dano życie wieczne za cenę zatracenia samego siebie.